Rozdział VIII

„Poprzez bariery”

Zelgadis starał się zachować swój zwyczajny, niewzruszony wyraz twarzy, ale z każdym słowem tej nieznajomej kobiety było to coraz trudniejsze. Nieświadomie zacisnął mocniej palce na nadgarstku Liny. Czy mogą jej ufać? Kazuki okazał się zdrajcą.

– Ał Zel! Opanuj się! – krzyknęła w końcu Lina, wyrywając dłoń z jego uścisku.

– Klucz do koszmaru? – kontynuował Zelgadis, jakby wcale nie słysząc uwagi rudowłosej. – Co masz na myśli?

– Otwarcie księgi uwolni potęgę większą niż samego Władcy Koszmarów! – krzyknęła nieznajoma. – Wy ludzie żyjecie w kłamstwie, nie zdając sobie z niczego sprawy! Teraz jednak nie ma czasu na wyjaśnienia! Musimy powstrzymać ich przed otwarciem księgi! – spojrzała w stronę świątyni.

– Mam nadzieję, że wiesz, co robisz… – burknęła Lina pod nosem, wciąż masując swój obolały nadgarstek.

– Jak możemy dostać się do środka? – zapytał Zelgadis, badając wzrokiem dziwną barierę utworzoną wokół świątyni.

– Nie wiem, pierwszy raz widzę coś takiego, ale musimy wszystkiego spróbować… – powiedziała cicho nieznajoma.

Po chwili w stronę świątyni wyleciała cała seria najróżniejszych zaklęć. Kolorowe strzały i wybuchy rozświetliły czarne niebo.

– Brust Flare!

– Val-Flare!

Padały kolejne okrzyki, a po nich kolejne eksplozje. Wydawać by się mogło, że minęło wiele godzin, zanim zdecydowano się przerwać ofensywę. Pył wzbity w powietrze powoli opadał, ponownie odsłaniając świątynie i nienaruszoną barierę.

– To nic nie daje! – krzyknął nagle jeden z towarzyszy nieznajomej.

– Nasze ataki nawet nie drasnęły tej bariery!

– Jeśli magia nie działa, może miecz Gourry’ego pomoże? – powiedziała z namysłem Lina, przyglądając się blondynowi.

– Zostawcie to mnie! – powiedział triumfalnie Gourry. – Światło! – krzyknął.

Miecz zabłysnął w jego uścisku. Blondyn schwycił go mocniej i ruszył biegiem w stronę budowli. Do tej pory świątynia była pod ostrzałem pozostałych więc nie mógł tego wypróbować. Kiedy jednak ostrze broni dotknęło bariery, Gourry został z ogromną siłą odrzucony w tył.

– Miecz Światła nie działa – powiedziała Lina, patrząc na Gourry’ego. – Zostaje nam więc tylko jedno…

***

W świątyni panowała nieprzenikniona ciemność. Tylko oczy Kazuki’ego zdawały się żarzyć czerwonym blaskiem. Amelia przyglądała im się uważnie, starając coś z nich wyczytać. Nie było to jednak łatwe zadanie, ponieważ jego spojrzenie nie wyrażało żadnych emocji. Nagły huk wybudził dziewczynę z otępienia.

– Musimy się pospieszyć – powiedział Kazuki, łapiąc księżniczkę za rękę.

– Dlaczego nie powiedziałeś, że księga jest w tej świątyni?

– Twoi przyjaciele byli zbyt zachłanni. Obawiałem się, że jeśli im powiem, to wymkną się przed nami i wykradną księgę.

– Ale… – zaczęła Amelia.

– Mówiłem ci już przecież, że pomagam tobie, a nie im – przerwał jej szybko i pociągnął mocniej za rękę.

Amelia nie pytała już o nic więcej. W milczeniu podążała za czarnowłosym, krętymi korytarzami świątyni, oświetlając sobie drogę zaklęciem Lighting. Teraz liczyło się tylko jedno – przywrócenie ojcu życia.

Po kilku minutach dotarli do głównej sali. Znajdowała się ona dokładnie w samym centrum miasta Saillune, a co za tym idzie, w samym środku ochronnego pentagramu. Pomieszczenie mimo pokaźnych rozmiarów było zupełnie puste. Jedynie na ścianach wisiały pochodnie, które oświetlały znak wykuty w kamiennej posadzce – kolejny pentagram.

– To tutaj? – zapytała zdziwiona Amelia.

– Prawie…

Kazuki ruszył pewnym krokiem przed siebie i stanął naprzeciw gwiazdy wykutej w podłodze. Amelia obserwowała go ze zdziwieniem. To musi być jakiś żart. Więc ta wielka moc cały czas ukryta była tuż pod jej nosem?

– Usłuchaj mojego rozkazu! Ukaż się! – krzyknął chłopak, a jego oczy rozjarzyły się jeszcze bardziej.

Na chwilę zapanowała niespokojna cisza, aż przerwały ją dziwne trzaski i skrzypienie. Część posadzki znajdującej się w środku znaku rozsunęła się na boki, ukazując wielką, starą księgę…

***

Zelgadis spoglądał na świątynie bezradnym wzrokiem. Co mógł zrobić w takiej sytuacji? Jego magia nie działa, a bez niej czuje słaby i bezużyteczny. Za tymi wszystkimi zaklęciami i ciałem chimery skrywa się w końcu tylko zwykły chłopak. Chłopak pełen uczuć, pragnień, oczekiwań i bólu…

– Lina, co robimy?! – krzyknął Gourry.

– Skoro Laguna Blade dało sobie radę z barierą starożytnych smoków, to może i teraz sobie poradzi? – odpowiedziała czarodziejka.

– Jesteś pewna?

– Tyś, któryś częścią króla koszmarów… – zaczęła inkantacje jakby w odpowiedzi, a po chwili w jej dłoni pojawiło się ostrze nicości. Zbliżyła się do bariery i krzyknęła: – LAGUNA BLADE!

Ostrze wbijało się w barierę, powoli rozcinając ją, aż w końcu ta całkowicie zniknęła, odsłaniając wejście do świątyni.

– Wspaniale! Może jest jeszcze szansa! – krzyknęła nieznajoma, wbiegając wraz ze swoimi dwoma towarzyszami do budynku.

– Pospieszmy się! – odkrzyknęła Lina, ruszając za nimi.

***

Amelia powoli podeszła do Kazuki’ego i spojrzała na księgę. Jej czarna oprawa połyskiwała groźnie w świetle pochodni, a na okładce jarzyły się złote napisy w niezrozumiałym języku.

– Dzięki niej będziesz mogła ożywić kogo zechcesz – powiedział Kazuki, nadal nie odrywając wzroku od woluminu.

– Co muszę zrobić?

– Wystarczy, że ją otworzysz i pomyślisz o tym, czego pragniesz. Wtedy to uzyskasz. Na co czekasz? Idź…

Księżniczka postawiła kolejny krok i znalazła się w obrębie pentagramu. Wie, co musi zrobić więc dlaczego się waha? A jeśli… Nie! To tylko głupie obawy. Następny krok. Wszystko, czego pragnie, ma na wyciągnięcie dłoni. Schyliła się i wyciągnęła rękę w kierunku księgi. Palce już dotykały czarnej okładki i gładziły złote napisy. Kiedy chwyciła wolumin i podniosła go z ziemi, jej ciało przeszył nieokreślony dreszcz.

– Otwórz ją – rozległ się czyjś spokojny głos. – Chyba że nie pragniesz przywrócić życia swojej rodzinie?

Amelia już zamierzała otworzyć księgę, gdy nagle…

– Stój! – krzyknął Zelgadis, a dziewczyna zatrzymała się w pół ruchu.

– Jak śmiesz?! – rozwścieczył się Kazuki.

– I to ty nam mówisz o zasadach, zdrajco? – zakpiła Lina.

– Zdrajco? – powtórzyła z niedowierzaniem Amelia.

– On cię oszukał Amelio – powiedział Zelgadis. – Nie otwieraj księgi!

– Shabranigdo… – szepnęła nagle nieznajoma, patrząc na Kazuki’ego.

– Coś ty powiedziała?! – przeraziła się Lina, odskakując na bok.

Nie zdołała jednak uzyskać wyjaśnień co do tej szokującej uwagi, ponieważ w tym momencie rozległ się głos Kazuki’ego.

– Nie słuchaj ich księżniczko! Oni chcą przejąć księgę dla siebie, próbują cię oszukać! Jeśli chcesz, by twój ojciec żył musisz ją otworzyć!

– Tato… – szepnęła Amelia i powoli otworzyła księgę.

– Amelio, nie! – wrzasnął Zelgadis, próbując ją powstrzymać, ale było już za późno…

Księga została otwarta…

***

Ohayo! ^_^

Odpowiadając na wasze pytania, tak jeszcze żyje! xD Długo nic nie pisałam, bo albo nie było czasu, albo miałam totalną pustkę w głowie. Całe szczęście w końcu udało mi się wymęczyć kolejny rozdział. Nie jest on może tak długi jak poprzedni, ale przynajmniej coś. 😉 Dziękuje za wszystkie komentarze i zapraszam do czytania!

Updated: 24 Sierpień 2022 — 19:46

65 Comments

Add a Comment
  1. ha! Pierwsza;*Więc witam po moim powrocie Kochana ;* musiałam dużo nadrabiac, aj ale było warto ^^ No więc, jak przypuszczałam Ten cały typ na K mi się nie podoba. Za to ja Amelia i Zel powoli się zbliżaja do siebie 😀 cud :D! hihi. oooj szkoda mi ojca Amelkiii =((( Heh. pozdrawiam;*

    1. Hihi no widać twoja kobieca intuicja się sprawdziła co do Kazukiego bo okazał się zdrajcą 😉 I miło, że w końcu wróciłaś do nas ^_^

      1. katte06@buziaczek.pl

        Hihi 😀 ano 😀 Kochana u mnie new się pojawił, zapraszam serdecznie ;* aha i jeszcze jedno ^^ podałabyś mi swój numer gg? =) http://www.miyoshi-kuchiki.blog.onet.plBuśka ;*

        1. Jasne, już zaglądam i zostawiam numer ^_^ Chociaż zdaje mi się, że już ci podawałam? No w każdym razie nie pamiętam skąd ale ja twój mam xD

          1. Oj, hihi xD Kochana ale masz super blog =) nie to co mój xDD ^^;*

  2. Czyżby Zelgadis coś czuł do Amelii? Jest dla niej ostatnio trochę milszy,a co do księgi, to ….. KURCZĘ, DLACZEGO POSLUCHAŁA ZDRAJCY! Ale to nic, będzie ciekawie :D:DŚwietnie jak zawsze :*

    1. Widać Amelia dała się omamić Kazukiemu a pragnienie ożywienia ojca było większe niż docierające do niej fakty 😉 A co do Zela to się jeszcze wszystko okaże ^_^

  3. Witam! Cieszę się, że umieściłaś kolejny rozdział. Wszystko dzieje się tak szybko. Ciekawe, co przyniesie otwarta księga. Szkoda mi Amelii, Zelgadisa, tych nieznajomych i wszystkich innych.Masz rację, że nie przeczytałam wszystkich notek. Uprzedzam jednak, że jak tylko znajdę wolną chwilę już się za to biorę. Pozdrawiam.www.smiertelnagra.blog.onet.pl

    1. Ohayo! ^_^Hm czy ja wiem czy dzieje się szybko? Poprzednie rozdziały były wprowadzające więc teraz czas brac się do roboty 😉

  4. No, no no….xD Nieładnie, nieładnie koleżanka się opuściła, długo jej nie było, na komentarze nie odpowiadała ^^.Sprytna bestia z tego shabranigdo ^^ Ciekawa jestem kim jest ta tajemnicza kobieta, która zdecydowanie wie za dużo, jak na zwykłego humanoida ;]

    1. Hehe bo zwykłym humanoidem to ona nie będzie 😉 A co do mnie to ok przyznaję się bez bicia, że się ostatnio opuściłam, ale spokojnie wszystko nadrobie ;D

      1. Ja myślę :)Ech, żal mi ojca Amelii, był z niego całkiem miły pacyfista xD

        1. No wiesz moja droga a kto powiedział że to jego całkowity koniec? Nigdy nic nie wiadomo ;] Poza tym tam gdzie zamierzam ich wysłać to wszystko jest możliwe ;> Dziś zacznę pisać następny rozdział więc wiele się wyjaśni :) A ty kiedy za drugą częśc się zabierasz?

          1. No to mnie uspokoiłaś xDDruga? Pisze się. Tak konkretnie to na razie ma 4 strony

          2. 4? to ładnie! widze, że zapowiada się coś długiego ^_^

          3. Ech…może tego nie widać ale moje rozdziały mają zazwyczaj około 13 :)

          4. 13?! Ale takich w wordzie, normalnych? xD Kurcze a mi te twoje rozdziały tak szybko zlatują i tak dobrze się je czyta jakby to zaledwie parę stron było xD

          5. Zwykłe zeszytowe :) Z moim pismem 4 kartki zeszytowe to jedna strona w wordzie xDa dopiero mam 4 więc muszę się jeszcze dużo naprodukować xD

          6. Piszesz ręcznie? Dlaczego? 😉

          7. Różnie piszę. W każdym razie pisanie ręczne a następnie przepisywanie jest nużące ale daje moim zdaniem lepsze efekty. ^^ Monitor mnie rozprasza a papier uspokaja, takie to dziwne ze mnie stworzenie ^^Co nie znaczy, że nie jestem zdolna do „całkowitego” pisania na kompie xD

          8. Hm masz racje więc w sumie podziwiam cię, że znajdujesz na to czas. Ja bym chyba nie dała tak rady. Tym bardziej, że kiedy ja coś piszę to częśto coś wykreślam, zmieniam, poprawiam, a na papierze byłoby mi trudniej 😉

          9. Papier nie gryzie przekreślić lub dopisać da się bez problemu :)Także wydaje mi się, że niema za co mnie podziwiać xD

          10. nightfall@autograf.pl

            Wymęczyłam papier i klawiaturę, a w efekcie mam nową notkę. zapraszam ;]

  5. genialne♥! już nie mogę się doczekać kolejnego odcinka, przerwać w takim miejscu~~ dziękuję za komentarz, postaram się dziś opublikować^^♥

    1. Hehe cieszę się, że się podoba ^_^ No ja myślę! Ma być na dziś bo już się doczekac nie mogę :)

  6. Najprawdopodobniej dzisiaj pod wieczór. A u Ciebie kiedy?Pozdrawiam./smiertelnagra/

    1. O to świetnie :) Bardzo jestem ciekawa twojego stylu pisania. A u mnie może w dziś w nocy, ale nie gwarantuje 😉

  7. Rozdział był pełen szybkiej akcji^^ Ach ten Kazuki, od razu mi się wydawało, że jest jakiś dziwny… Ciekawe co teraz się stanie, kiedy Amelia otworzyła księgę. Ale najdziwniejsze jest to, że Kazuki sam tego nie zrobił, nie mógł tam przyjść wcześniej?A teraz druga sprawa. Dopiero wczoraj zostawiłaś komentarz na moim blogu informując mnie też o newsie u Ciebie. Dlaczego nie skomentowałaś wcześniej? Nie miałaś dostępu do kompa czy jak? Wyjaśnij mi to, bo zaczynam się denerwować

    1. A więc odpowiadając ^_^ Kazuki nie otworzył sam księgi bo nie mógł, a dlaczego to się okaże w następnym rozdziale 😉 I druga sprawa co do tego komentarza. Dostęp do komputera miałam z tym że prawie wogóle mnie w domu nie było więc nie miałam kiedy zaglądac na wasze blogi :( Jeśli wchodziłam to tylko dosłownie na chwilkę. Nawet nie pamiętam czy u kogoś coś komentowałam? Raczej nie. Widziałam że zostawiłas mi wtedy powiadomienie, ale nie zdążyłam wcześniej przeczytać. Zaległości nadrobiłam dopiero wczoraj wieczorem. Ale spokojnie wszystkie sprawy mam już wyjaśnione i mogę sobie siedzieć przy kompie kiedy chcę 😉

      1. No to spox^^ Cieszę się, ta odpowiedź mnie w pełni usatysfakcjonowywuje (ale trudne słowo >.>” )

        1. Hm no faktycznie trudne xD hehe to cieszę się że się wyjasniło 😉

  8. mika399@buziaczek.pl

    Na http://www.smiertelnagra.blog.onet.pl pojawił się Rozdział 1. Zapraszam.

  9. Bardzo dziękuję za długi i wyczerpujący komentarz. Oczywiście wpierw myślałam o tym, aby pociągnąć wątek z dwoma partnerami, ale pomyślałam, że i kobieta się przyda. Miło mi, że Ci się spodobało. Nowy rozdział już w przygotowaniu. Mam nadzieję, że się zadowolisz.Pozdrawiam.www.smiertelnagra.blog.onet.pl

    1. Nie ma za co dziękować! A jeśli nadal utrzymasz tą atmosferę w swoim opowiadaniu to napewno mi się spodoba! ^_^

  10. ~Kitsune (Yuki bądź Ayame)

    Podpisałam się Kitsune byś wiedziała, z którego bloga piszę. Proszę wejdź na bloga Kitsune i przeczytaj to, co napisałam od początku do końca. Będę bardzo wdzięczna.

  11. Jejku jak ja tęskniłam za twoim opkiem :) Co do noci: Jak można przerwać w najciekawszym momencie? (eee… sama tak robię ale to już szczegół xDDD) Ja chcę wiedzieć co się stanie po tym jak Amelia otworzyła księgę? A tak w ogóle to jak mogła uwierzyć temu zdrajcy zamiast swoim przyjaciołom, normalnie foch xP Czyżby Kazuki był kolejną częścią Shabraningdo i dlaczego on sam nie mógł otworzyć tej księgi? Widzę że zapowiada się na niezłe kłopoty ale to dla tej „niesamowitej” czwórki nic nowego xD Wokół nich zawsze coś się dzieje ^^Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na next…

    1. Aj Kira dobrze kombinujesz, co do tej kwesti z Shabranigdo ;D A Amelia? No cóż zawsze była trochę naiwna więc co się dziwić, że nadal wierzyła Kazukiemu? Poza tym w końcu ktoś musiał to otworzyć, bo nie miałabym o czym dalej pisac co nie? xD Hehe no właśnie sama przerywasz w najciekawyszych momentach więc mnie nie pouczaj! xD Lepiej mów mi kiedy u ciebie news? ^_^

  12. Na początki chciałam ci bardzo podziękować za pozytywne komentarze na moim blogu. Jestem szczęśliwa, że znalazłam tak wnikliwą czytelniczkę. Niestety…Nie oglądałam „Slayers” i możliwe, że będę się trochę gubić. Pozostałe rozdziały przeczytam jak najszybciej. Widzę, że będzie tu jakiś watek romantyczny między Amelią, a Zelgadisem:) I ciekawa jestem co to za złowieszcza moc ukryta w tej księdze…bardzo lekko czytało mi się ten rozdział, i koniecznie chciałam wiedzieć jak to się wszystko skończy:)A właściwie to bardzo fajny pomysł by umieszczać na końcu rozdziałów obrazki adekwatne do treści. Może mi się wydaje, ale ta grafika w nagłówku to chyba jakiś fanart…? Jeszcze nie widziałam Liny i jej towarzyszy w takich strojach ^^Kończę i zabieram się za nadrobienie zaległości:)Pozdrawiam[dwanascie-bostw]

    1. Nie ma za co dziękować, bo twoje opowiadanie naprawdę bardzo mi się podoba! :) Hehe dobrze zauważyłaś wątek romantyczny międzi tą dwójką 😉 Powiem nawet, że nie musisz się martwić zbytnio tym, że nie oglądałaś Slayers ponieważ moje opowiadanie nie będzie nawiązywało do anime. Jedyne powiązanie to postacie. No i może fakty związane ze stworzeniem świata Slayers, ale to kwestia przeczytania jednego artykułu ;] Co więcej? Tak, grafika w nagłówku to fanart :) A co do dodawania obrazków na końcu rozdziału to stwierdziałam, że to bardziej przybliża czytelniką postać. U ciebie za to bardzo spodobał mi się pomysł z tłem muzycznym! :)

  13. Nowy rozdział na slayers-story

  14. Tak byłam zajęta powiadamianiem o notce na blogu Kitsune, że zapomniałam skomentować..Piszesz naprawdę pięknie i z niecierpliwością będę czekała na następne rozdziały.. Nadal informuj mnie na blogu Kitsune, a teraz już moim o nowych notkach, a przeczytam i zostawię po sobie ślad.. Pozdrawiam..

    1. Będę nadal tam zaglądać :]

  15. to znowu ja^^ Pozdrawiam u mnie nowa notka~~

  16. Witaj! Chciałam poinformować, że na http://www.smiertelnagra.blog.onet.pl ukazał się drugi rozdział. Zapraszam.Pozdrawiam.

  17. Nowe notki na obu blogach ^^ Serdecznie zapraszam na http://www.the-best-trio.blog.onet.pl oraz http://www.przeciwnicy-gwiazdy-zniszczenia.blog.onet.pl :) (gomen za tekst kopiowany)

    1. arigato za powiadomienie 😉

  18. ojojo Księga… ups…. nie powinna jej otwierać…. eh… ciekawa jestem co będzie daleju mnie nowa notka http://www.historia-toczy-sie-od-nowa.blog.onet.pl

  19. No, to teraz się dopiero zacznie! Nie mogę się doczekac! Może notka była trochę, krótka ale mnie się ona bardzo podobało 😉 Przy okazji zapraszam Cię na nowy rozdział u mnie. Pozdrawiam 😉

  20. ~nasty-girl-and-bad-boy

    Witam, chciałaś być informowana o nowych, więc mówię iż 1 rozdział zawitał na http://nasty-girl-and-bad-boy.blog.pl/Kolejna informacja: Mako – koleżanka, Scare-crow – znasz jako Kaoru.Zapraszam!

  21. Napisałam w końcu nowy rozdział, więc zapraszam do czytania:)podrowienia

  22. witam serdecznie!uprzejmie zawiadamiam że u mnie kolejny odcinek~~

  23. OTWORZYłA JA? Kurde mogli by to przedyskutować wyjaśniło by się a tu anie herbaty ani ciasteczek tylko chaos i takie tam… Przykre. Gdyby jednek nie otworzyła to byłoby nudno… Poza tym wreszcie wróciłam z 10 dniowym spóźnieniu ale zawsze

  24. Nie podoba mi się zachowanie Kazuki’ ego. Może być zdrajcą, ale jednego nie rozumiem: dlaczego, jeżeli cały czas wiedział, gdzie jest Księga, nie mógł jej sam otworzyć? Po co w to wszystko musiała być wplątana Amelia? To jest coraz bardziej tajemnicze… I co miały znaczyć słowa tajemniczej nieznajomej „Shabranigdo” na widok Kazuki’ ego? Czekam na następną notkę i życzę weny :)

    1. Tajemnicze „słowo” wyjasni się w następnej notce :) Chociaż nirktórzy już wiedzą o co chodzi ponieważ było to w orginalnych Slayersach 😉 Ale spokojnie wszystko wyjaśnie ^^

  25. fajny ten fick! prowadzę blog http://slayers-rewolution.blog.onet.pl o nowej serii Slayers – dałam już sporo notek, może zechcesz wpaść?

  26. Jestem ciekawa co znaczy to słowo co powiedziała ta nieznajoma do kazukiego…ale czemu Amelia otwozyła księg!!! Czy Zel niewyraźnie krzykną NIE!? ahh…teraz zcznie sie piekło ^^ Wymyśliłaś już jakie ma zastosowania ta księga?? bo umnie raczej kiepsko z pomysłem co do ReOme …Kiedy u ciebie news? sprubuje znaleśc troche czasu^^ a i umnie napewno 25.08 bendzie news bo wtedy wracam do domu ^^ ( aktualnie jestem w połowie ^^, więc ‚może’ bedzie wcześniej)

    1. O miło cię „widzieć” po długiej przerwie! ^_^ Co tak z gadu zniknęłaś? 😉 Hehe u mnie news będzie pewnie niedługo bo zabieram się za pisanie właśnie. A co do tego słowa to wszystko wyjaśne w następnej notce chociaż niektórzy już wiedzą o co chodzi ponieważ było to w orginalnych Slayersach 😉 Dalej nie pisze bo mam cię na gadu xD

  27. PRZESTAŃ KRAŚĆ RYSUNKI EUGENE CHAN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! USUŃ JE Z TEJ STRONY NIE SĄ TWOJE I CHYBA NIE POZOWLIŁA CI Z NICH KORZYSTAĆ????????

    1. Czyje rysunki? Wybacz, ale nie za bardzo rozumiem. Wszystkie rysunki, które tutaj daje poznajdywałam kiedyś na wyszukiwarkach albo z innych stron i są to czyjeś fanarty. Nigdzie przecież nie napisałam, że są to prace mojego autorstwa więc o co chodzi? Jesli znalazł się PRAWDZIWY autor to chętnie napisze, że rysunki są jego autorstwa. Nie rozumiem po co ta afera 😉 To moje gadu 3699357 gdybyś jednak chciała sprawę wyjaśnic :)

      1. Tak, o fanartach mówię. Nie będę gadać na gg. Powinnaś wiedzieć że zabierając sobie bez pytania CZYJEŚ FANARTY zabierasz CZYJĄŚ WŁASNOŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!! To tak jakbym ja se wzięła ten tutaj twój fanfic co piszesz i wkleiła na swojego bloga jako upiększacz swoich grafik ;/ nie byłoby ci chyba z tym miło?Ciekawe że zmieniłaś jednak grafikę;) i wiedziałaś które obrazki trzeba usunąć;) Już się nie czepiam;) Ale na przyszłość lepiej pytaj jeśli bierzesz czyjś FANART, zwłaszcza kogoś tak sławnego….;)

        1. Wiedziałam, które obrazki zmienić bo wrzuciłam na wyszukiwarce to imię które podałaś i wyskoczyła mi strona na deviancie 😉 W każdym razie szanuje twoje zdanie i wiem że po części masz racje, tym bardziej że lekko tą grafike zmodyfikowałam. Tak więc zmieniłam ją :) To co jest teraz robiłam sama z dwuch ogólnodostępnych zdjęć więc myślę że nie będzie problemu. A co do tej dziewczyny to napisałam na jej profil że użyłam jej grafiki i zapytałam się czy nie ma nic przeciwko jeśli będę wstawiać do notek jej prace. Oczywiście z podpisem, że to ona robiła i linkiem do strony :) Tak więc nie było o co się denerwować 😉 Ja szanuje prace innych tylko poprostu nie wiedziałam czyja to grafika. Wystarczyło spokojnie zwrócić uwagę 😉 Pozdrawiam!

  28. Świetny rozdział, czytałam z zapartym tchem!

  29. nowa notka na sytuacja-kryzysowa.blog.onet.pl A co z Tobą?!

  30. ładny nagłówek ^^

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

© 2018 Frontier Theme