Nie mogę się powstrzymać, żeby nie podzielić się z wami moim dzisiejszym odkryciem muzycznym. Uwielbiam Edgara Allana Poe i usłyszenie jednego z jego tekstów w formie poezji śpiewanej… Nawet swoją niechęć do Sanah musiałam schować do kieszeni. 😉 Dodatkowo, bardzo siadło mi do klimatu zakończenia pierwszej części Teorii.
Co do kontynuacji, dwa ostatnie tygodnie spędziłam na budowaniu planu historii, a od jutra siadam już do Worda. Kontynuacja będzie krótsza, tyle wiem na pewno. Może dlatego, że pierwotnie w ogóle miało jej nie być. Kiedy zaczynałam pisać Teorię, miała się skończyć dokładnie tak, jak ostatni rozdział. Pewnie dlatego czuć w nim było tą „ostateczność”. Dopiero w trakcie pisania, w kolejnych latach, uznałam, że chciałabym pójść jeszcze dalej. Spodziewajcie się więc, że zamkniemy sobie wszystkie zaległe wątki i popłyniemy nieco dalej.
Trzymajcie kciuki za kontynuację, a tymczasem zostawiam was z pięknym przekładem twórczości Edgara i jednego z moich ulubionych wierszy. <3
Mówisz o nowym albumie Sanah? Podobno jest bardzo dobry. Jeszcze nie słuchałam, ale coraz więcej wiadomości duże w necie pozytywnych reakcji
Hahahahhahaha mam nadzieję, że rozumiesz sens zdania w poprzednim komentarzu. Nie wiem co to za babol językowy mi wyszedł
Haha, no jasne, zrozumiałam. 😀 Tak, mówię o tym nowym albumie z poezją śpiewaną. Chociaż to co wrzuciłam wyszło już chwilę temu, a po prostu tego nie znałam. Ostatnio usłyszałam z tego nowego albumu utwór „Bajka” z wierszem Baczyńskiego i zaczęłam szperać, co jeszcze jest. 😀 W końcu jej ładny głos połączył się z pięknymi tekstami, czego brakowało mi w tych wszystkich radiowych piosenkach i przez to byłam trochę zrażona. 😉 Więc polecam, tym bardzie jeśli lubisz poezję.
Właśnie odsłuchałam Hymn. Aż ciarki miałam (*_*)
Prawda, piękny utwór. 😀